środa, 30 maja 2018

XII

Znowu przerwa w pisaniu była przepraszam.............
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny dzień
Luu wstaje tak jak zawsze do szkoły.
Zaczyna się ogarniać......
Nagle dzwoni do niej telefon oczywiście dzwoniła do niej przyjaciółka.
-Hej Luu tu Vii.
-Hej- zaspanym głosem odpowiedziała dziewczyna.
-Co porabiasz ?Obudziłam ?
-No ogólnie nie obudziłaś po wstałam dopiero sama. A ogólnie teraz idę szykować się do szkoły a co tam ?
-Ogólnie  miałam plan aby pójść na waksy co o tym sadzisz?
Dziewczyna zastanawia się i po kilku sekundach odpowiada
-Kurczę no dobrze chociaż nie będę widziała tej debilki.....To o której będziesz u mnie w domu ?
-tak gdzieś o 10 dobrze?
-Oke to się chociaż ogarnę itd.
-Dobra to w kontakcie oke?
-No dobrze
Po ogarnięciu się przyszła do niej Viki.
-Witaj skarbie hehe.
-No hej hej - przybitym głosem odpowiedziała dziewczyna.
-Ej no co się dzieje?
-Kurcze chodzi o.....
W tym momencie przerwała jej przyjaciółka
-Alana ?
-Ahh jak ty mnie dobrze znasz. Tak chodzi o niego kur*wa zależy mi na nim wiesz o tym znakomicie....
-Ja wiem Luu ale no...
-Ale co?
-Ehh nie masz wpływu na to jak on się zachowuje może zrozumie to co robi hmm ?
-Viki kurde ale ahhhh dobra skończmy temat o nim....
-Dobrze jak sobie życzysz 
-To co robimy Viki ?
-No w sumie to miałam ochotę poplotkować z tobą jak to baby ale nie wiem czy chcesz....
-No okej możemy poplotkować ale o czym ?
-Hmm o osobach których nie lubimy
- No dobra zacznij...
Dziewczyny zaczęły swoje rozmowy i tak godzina po godzinie mijała lecz rozmowę przerwał im telefon...
-Ej Vii ktoś do mnie dzwoni
-Kto ?
-Czekaj odbiorę..
Luiza nie pewnie odbiera telefon i mówi:
-Tak słucham ?
-Kurwa dziewczyny gdzie jesteście czemu was w szkole nie było
-Klarisa to Ty ?
-Nie kurwa święty mikołaj gdzie do chuja jesteście?
-U mnie w domu....A co tam ?
-Jprdl dziewczyny co wy tam robicie i tak be zemnie?
-No ogólnie na waksach jesteśmy
-Be zemnie ? uhhh otwieraj drzwi jestem pod twoim domem już.....
-Dobra to pa
-Kurwa tak beze mnie się bawicie fajne z was przyjaciółki...
-Ej no Klarisa przepraszamy - powiedziała Vii
-A ty parówo się do mnie nie odzywaj...
-Ej nooooo co jest?
-Zamiast do mnie dzwonić  to ty do Luu....
-Przepraszam kochana...
-Dobra ale zęby tak się kolejny raz nie powtórzyło dobra?
-Oczywiście rybko.
Dziewczyny zaczęły znowu plotkować az dobiegła noc była już jakaś 20
-Ej Vii i Luu idziemy gdzieś w miasto wypić jakiegoś browarka ?
-Ty dobry pomysł -powiedziała Vii
-Ale gdzie - z zaciekawieniem zapytała Luu
-No możemy iść do jakiegoś pubu.
-Jakiego ? - zapytała Vii
-Niedaleko Luu jest pubu Rokii
-Serio nie wiedziałam - zaszokowana odpowiedziała Luu
-Ty to idziemy
Dziewczyny założyły kurteczki i poszły ku pubu.Gdy weszły było dużo osób muzyka leciała atmosfera była tam dosyć fajna.
-O jak tu fajnie - Powiedziała Vii
-To co zamawiamy panienki? - zapytała Klarisa
-Dla mnie browar -odpowiedziała Luu
-Vii a tobie co zamawiasz?
-Tak samo browara
-Dobra trzy browary.
-Dobry wieczór poproszę trzy browary.
-Dobry wieczór a jakie ?
-Girls jakie chcecie?
-Heinekeny kochana.
-Brdą trzy Heinekeny
-Dobrze w szklance czy w butelce?
-W szklankach.
Po chwili piwa już były gotowe dziewczyny zaczęły pić. I tak mijał im czas piwo lecialo za piwem.
W pewnej chwili dziewczyny już sie podpiły.
Do pubu wchodzi trójka chłopaków.
Widzą dziewczyny i już odpala im się głupawka i popisówki.
Ciag dalszy nastąpi......


















czwartek, 30 listopada 2017

XI

Ciąg dalszy


Następny Dzień
Luu wstaje...zakłada swoje ciepłe kapcie i schodzi na dół
Patrzy na zegarek a tam 6:30
Ahh 6:30 czas szykować się do szkoły.Głowa nadal mnie boli ale cóż jakoś trzeba żyć.
Dziewczyna zjadła śniadanie poszła pod prysznic.
Lecz przed prysznicem wzięła jakieś ubrania żeby przebrać się z piżamy , wiec wzięła
koszule w kratkę czerwoną i czarne spodnie.
Gdy skończyła poranną Toaletę ubrała się umalowała zeszła na dół wzięła plecak założyła czarne trampki i ruszyła do szkoły.
Jak zawsze założyła słuchawki i słuchała muzyki.
Szła do szkoły jakieś 10 minut.
Przed szkołą spotkała Klarise..
-O hej Klarisa..
-No cześć jak tam głowa?
-Cóż bolała mnie dzisiaj ale to nic.
-No dobra chodź do szatni.
-Poczekaj chodź ze mną za szkołe.
-Po co Luu?
-Zobaczysz chodź
-Ehh no dobra ale powiedz po co
-Zaraz sie dowiesz
Dziewczyny idą za szkoły a Luiza wyjmuje paczkę Fajek.
-Co to Kurwa jest ?
-No papierosy a co ?
-Weź Luu i po co ci to ?
-Pale bo mogę
-Kobieto ale ale....
-Ale co ?
-Ehh dobra brak słów, co się z tb wgl dzieje ? Nigdy taka nie byłaś :/
-Oj skarbie w życiu trzeba wszystkiego spróbować.
-Ale nie tego. Dobra koniec tematu idę do szatni.
-Czekaj już kończę palić.
-Co mnie to i tak już idę ehh załamałaś mnie :(
-Przepraszam Słońce.
Klarisa poszła do Szatni a Luu została jeszcze z 5 min za szkoła
Wypaliła do końca papierosa i poszła rownież do szatni.
Po chwili widzi Klarise wkurzoną
-Klarisa czekaj - Krzyczy Luu zaczekaj proszę.
-Co ty chcesz ?
-Daj mi wyjaśnić to wszystko proszę posłuchaj mnie.
-No dawaj bo czasu nie mam
-Ehh zaczęłam to robić ponieważ poczułam ze to mi pomoże w nerwach myślałam ze to rozwiązanie wiesz o co mi chodzi co nie ?
-Luu ale no ale są tez inne rozwiązanie ale nie p.....ale nie nooooo :(
-Kurde wiem ale jakbyś zapaliła to jest to fajne czujesz ten dym i noooo ahh.
-Staczasz się ehh i to przez jednego chłopaka..
-Nie zwykłego chłopaka....,ponieważ tego chłopaka pokochałam ale jedna suka mi go zabrała i zmieniła to jak ona go zmieniła to czemu ja nie mogę się zmienić nooo :(
-Luu kochana ale nie tak się zmień. Bądź po prostu lepszą siebie a nie eee gorszą.
-Ehh.
-Jakie ehh no Luu przemysł to i chodź na lekcje.
-Dobra chodź..
Dziewczyny poszły na lekcje Historii.
Jak zawsze gadu gadu o jakiejś wojnie i jakiś rożnych sprawach.
-Pss Luu..
-Hmm co Klarisa?
-Słuchasz  w ogóle tego gościa?
-Nie a co?
-Nic tak pytam zanudza mnie.
-No mnie tez.
-Luu a o czym myślisz teraz?
-Myślę o tym Alanie ehh
-Ehh biedulka.
Nagle Pan od Histry krzyczy
-Dziewczyny z ostatniej ławki ciszej to nie kawiarenka w której się rozmawia to Lekcja Historii która powinna was zaciekawić.
-Przepraszamy-powiedziały chórem dziewczyny.
Lekcja się skończyła dziewczyny poszły na łącznik a tu na łączniku oczywiscie
Alan wraz z tą idiotką
 Ciąg Dalszy nastąpi!!!!!!


wtorek, 29 sierpnia 2017

X


Kontynuacja
Dziewczyny wbiegły do jej mieszkania......
-Luuu co z Tobą ?
-Nic dziewczyny nic na prawdę.Źle się poczułam i po prostu wbiegłam ze szkoły.
-Lu nasz nie okłamiesz
-Mowie prawdę nie wierzycie mi?
-Wierzymy ale tym razem w to nie potrafimy uwierzyć.
-Dobra wybiegłam bo ta Siksa która miziała się do Alana weszła do łazienki gdy zdjełam okulary i zobaczyła moje oczy.
-I co ?
-No i to ze zrobiła mi zdjęcie i śmiała się ze taka Debilka jak ja płacze w kiblu.
-Oj no Luu nie przejmuj się to zwykła debilka nie zwracaj uwagi na nią.
-Nie przejmuj sie łatwo mowic na stówę pokazała tą fotke Alanowi i na pewno tez sie smiał z tego.
-Miśka Alan nie wyglada na takiego.
-Ehhh.
-Dobra Luiza my spadamy do jutra w szkole
-Cześć dziękuje ze przyszłyscie.
Nastepny dzien
Luiza szykuje sie do szkoły. Ubiera się czesze włosy związuje w kucyka  ubiera sie w byle co
bierze plecak i rusza do szkoły.
Idąc do szkoły jak zawsze ma słuchawki w uszach i słucha roznych muzyk przy których marzy.
Dochodząc do szkoły spotyka Vike.
-Hej Viki
-O hej Luu. Jak sie trzymasz?
-A jak mam sie trzymać? Nadal jest źle ale staram sie ukrywac to i staram sie byc szczesliwa.
-Ehh Luu bedzie dobrze pamietaj my zawsze jestesmy.
Gdy Dziewczyny rozmawiały na teren szkoły wchodził Alan z Siksą.
-Patrz Luu idzie twoj przyszły nie doszły.
-Weź przestań ohhh.
-Patrz ide w naszą strone.
-No nie ku*wa nie.
Alan przechodząc obok Luizy puknał ją z bara i się zaczał sie smiac.
-Co to było-zdziwniona mowi Viki
-Wiedzialam ku*wa wiedzialam ze tak bedzie.
-Luu przestan jest dobrze chodz do szkoły bo zaczyna kropic.
-Nie przestane wiedzialam ze bedzie sie smial wiedzialam.
-Dobra przestań To gówno go zmieniło
-Gówno to coś jest gorsze niż gówno.
-Dobrze chodz zaraz lekcje sie zacznał
-Okej....
Dziewczyny ruszyły na Hiszpański
Luiza nie skupiła sie na lekcji lecz myslala ciagle o tej sytuacji
patrzyła przez okno mowiac do Siebie
"Wiedzialam ze tak bedzie ze on zacznie sie smiac.
Co ja mu zrobiłam ze tak sie zachowuje
Czy na prawde Ona go zmieniła
Kiedys taki nie był zawsze mogłam z nim pogadac
A teraz nic ta Diablica mi go zabrała
Przez nią On sie zmienił
Jest inny nie do poznania
"
Lekcja Hiszpańskiego Skończyła sie dzownek zadzownił i kazdy rozszedł sie w swoją strone.
Luiza idzie korytarzem
Myslac:
"Kolejna lekcja ehh WF nie cierpie go ale coż moze sie troche wyzyje
moze bedzie dobrze zobaczymy.
"
Drrrrryyyyyyńńńń
Przerwa dobiegła końca korytarz po minucie a nawet dwóch zrobił sie pusty jedynie Luu była na nim.
"Ehh dobra Luu chodzmy na wf bo zaraz spoznienie dostane "- mówi do siebie Luu.
Dziewczyna przebiera sie na lekcje wf
wychodzi z szatni i zaczyna biegac w kołku z dziewczynami
po rozgrzewce zaczeły grac w zbijaka.
-Dobra dziewczyny wybieramy Kapitana.-mowi Pani Rozalia
-Hmm Laura i hmm Eliza jestescie Kapitanami wybierajcie swoj skład.
po wybraniu składu
kazdy poszedł do siebie na połowki
Luiza była w druzynie Elizy
Fiii-Pani gwizdneła gwizdkiem
Dziewczyny zaczeły rzucac piłkami
Kazda prawie odpadła została tylko Eliza i Luu
A Laura została sama.
Laura rzuciła piłką w Luize uderzyła ją w twarz.
Luu upadłą na ziemie i straciła na chwile przytomność
Gdy juz otworzyła oczy wstała ale zakreciło jej sie w głowie i usiadła.
Zaczeła jej leciec krew z nosa.
Pani wysłałą ją do pielengniarki poszła z nią Klarisa
-Dzień dobry dziewczynki co sie stało-pyta Higienistka
-No prosze Pani nasza Luiza oberwałą piłką w twarz i straciła przytomnosc
-Luiza jak sie czujesz?
-Prosze panią głowa mnie boli kreci mi sie w głowie.
-Hmm dobrze  przechyl głowe w dół i dam ci okład.
-No to Luizo zwolnie cie do domu ale bedzie musial ktos Cię odprowadzić
-Ja moge.
-Na pewno Klarisa ?
-Tak prosze Pani.
-Dobrze pokaz nosek Luiza.Hmm no juz krew nie leci.Mozecie isc juz do szatni sie przebrać.
-Dziękujemy Dowidzenia.
-Klarisa ta S*ka chciala mnie zabić
-Przestan Luu nie panikuj tak i nie wymyslaj jakis historyjek. Uderzyła cie przypadkiem
-Ta przypadkiem yhy.
-Dobra chodz i sie zamknij bo mnie wkurzasz.
Dziewczyny przyszły na sale powiedziec Pani Rozali ze Luu została zwolniona i poszły sie przebrac.
Po przebraniu sie wyszły ze szkoły.
-Jak sie czujesz Luu?
Luu sie nie odzywa
-Luu ??
-No mialam sie nie odzywac..
-No ale jak pytam to odpowiadaj.Więc jak ?
-Ta dobrze tylko głowa mnie boli
~~~~~~~~~~CIĄG DALSZY NASTĄPI~~~~~~~~~~

sobota, 8 lipca 2017

IX

PRZEPRASZAM ZNOWU ZA NIEOBECNOŚĆ LECZ WYNIKŁA TAKA ZBYTNIO NIE WESOŁA NOWINA GDYŻ UMARŁA MOJA SIOSTRA MAM NADZIEJE ZE TO ZROZUMIECIE
4 MAJA ZMARŁA A PRZED ŚMIERCIĄ POMAGAŁAM JEJ W CZYNNOŚCIACH CODZIENNYCH
POTEM 10 MAJA POJAWIŁAM SIĘ WARSZAWIE I MOIM OCZOM UJRZAŁAM PJOTRKA VLOGA PRZED ARKADIĄ W WARSZAWIE PIERWSZY RAZ GO WIDZIAŁAM I OD RAZU ZROBIŁO MI SIĘ WESOŁO ZAPOMNIAŁAM CHOCIAŻ NA CHWILE O ŚMIERCI SIOSTRY CHCIAŁAM DO NIEGO PODEJŚĆ ALE WIDZIAŁAM GO ZE ZNAJOMYMI WIEC ODPUŚCIŁAM
LECZ GO POZDRAWIAM DZIĘKUJE ZE CIĘ MOGŁAM WIDZIEĆ !!!!
BĘDĘ KONTYNUOWAĆ PISANIE GDYŻ MOJA ZMARŁA SIOSTRA POWIEDZIAŁA ZE TO CO PISZE JEST FAJNE. MAM NADZIEJE ZE WAM TEZ SIĘ PODOBA
PLUS NIEDŁUGO WYBIJE TU TYSIĄC WYŚWIETLEŃ  WOW !!!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny dzień
Luiza wstaje z łóżka patrz na lustro i nagle widzi opuchnięte oczy.
W głowie tylko mowie
-Ku**a jaka jesteś głupia Luu płakałaś całą noc i masz przewalone....Co inni w szkole na to powiedzą...
Ubrała się i ruszyła na dół aby coś zjeść żeby nie być głodną w szkole.
Wstąpiła jeszcze do pokoju po okulary aby nikt nie widział jej okropnych oczu.
Idąc do szkoły słuchała Rihanny Only Girl rozmyślając jak zrobić żeby opuchlizna zeszła.
Przechodząc przez skrzyżowanie ujrzała Alana wyglądał tak bosko ze jej nogi zamieniały się watę cukrową i miała ochotę tylko przytulic się do niego i nie puścić go nigdy, lecz dziewczyna modliła się żeby on jej nie zauważył.
Dziewczyna miała takiego pecha ze chłopak ujrzał ją wśród tłumu i podbiegł do niej.
-Siemaneczko karzełku po co ci takie okularki jak słoneczka nie ma ?
Luiza zaczerwieniła się nie wiedziała co powiedzieć....
-Emm...yyyy.....Bo wiesz trzeba mieć ten Swag hehe
Alan zmarszczył brwi i nic nie powiedział.
Dziewczyna po chwili w głowie mówi do siebie:
-Luuu ale ty głupia jesteś mogłaś coś lepszego powiedzieć teraz wyszłaś na totalną debilkę...
Alan wraz z Luizą doszli do szkoły
Pożegnali się ze sobą i każdy ruszył w swoim kierunku  robili to tak jakby na terenie szkoły sie nie znali niby  byli przyjaciółmi ale w szkole było inaczej.
Viki i Klarisa podbiegły do Luu i zapytały się od razu:
-Luuu ty i Alan co to miało być
-No nic a co miało być szlam tylko z nim do szkoły
-Luu przecież widziałyśmy jak blisko niego szłaś
-Nie prawda pff...
-Luuu ?-mówi Viki.
-Hmm?
-Po co ci te głupkowate okulary ?
-Po to żebyś się pytała głupia uhhh chodźmy do szkoły zaraz zaczną się lekcje.....
Dziewczyny szły do szkoły Viki i Klarisa podśmiewały się z Luu.
Lecz ona nie przejmowała się tym i szła przed siebie.
Pierwszą lekcje zaczęły lekcją Historii
- "Ah nudna ta lekcja ona ciągle coś mówi czego i tak nikt nie rozumie.
  Każdy serdecznie ma ją w dupie i robi co chce.
Eh ma nadzieje ze Alan nie myśli ze jestem jakaś Debilką
 która mówi jakieś beznadziejne rzeczy zależy mi na nim nie chce żeby wziął mnie za totalnego głupka eh co ja zrobiłam......"Lekcja historii minęła zadziwiająco szybko
Dziewczyny zawinęły się szybko do łazienki i całą przerwę tam przesiedziały
Następna to Biologia lecz okazało się ze pani nie ma wiec klasa Luu miała okienko wolne.
Viki i Klarisa opuściły na chwile Luu aby pójść do sklepu obok po coś do jedzenia.
Luu zdejmuje okulary ale do łazienki wbija niespodziewanie Dziewczyna która miziała się do Alana zobaczyła oczy Luu i bez słowa zrobiła zdj  po czym powiedziała:
-Ale beka Haha!!! Już wstawiam na Fejsa niech cala szkoła zobaczy frajerkę która płacze WC dla dziewczyn Haha!!!.
Luu wybiegła z łazienki biegła do wyjścia nie patrzyła już czy ktoś zobaczy zapłakane oczy  jej celem było tylko dobiec do domu.
Gdy Dobiegła do domu zamknęła się w pokoju siedziała tam do wieczora.
 Każdy w szkole zamartwiał się co może dziać się z nią  z Luuu.
Viki i Klarisa po szkole przeszły się do niej aby zobaczyć co i jak.
Pukały do drzwi lecz nikt nie otwierał,pukały wiec do momentu aż ktoś im otworzył.
Luu się przełamała otworzyła drzwi Jej przyjaciółki wbiegły do jej mieszkania.
~~~~~~CIĄG DALSZY NASTĄPI~~~~~~~~


sobota, 11 lutego 2017

VIII

Powrót!!!!!
Po długim Czasie Nie Obecności Wracam ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minął rok
Alana i Luiza nadal przyjaźnili się mimo ze dziewczyna kochała go lecz bala się ze gdy będą razem to ich przyjaźń się skończy wiec nie ryzykowała.
Z dnia nadzień kochała go coraz bardziej i rowież coraz bardziej jej zależało ...
Gdy zaczęła się szkolą Alan i Luiza rzadko ze sobą rozmawiali.
Tylko w szkole wymieniali sobie kilka slow i uśmiechów
Powoli się od siebie oddalali nie widząc tego..
Minął Tydzień....
Do szkoły zawitała nowa Dziewczyna nazywala sie Laura.
Była brunetką o niebieskich oczach.
Styl miała Nowoczesny i modny.
Lubiła się malować i wogole dobrze wyglądać.
Laura była zagrożeniem dla Laury.
Gdy doszła do klasy Alana wszyscy od razu podbiegli do niej.
Stala się tzn gwiazdą w klasie.
Gdy wszyscy odeszli od niej usiadła obok Alana w ławce.
Zaczęła się na niego patrz zainteresowaniem.
On rowiez....
Zaczęła się nudna lekcja
Oczywiście zaczęła się  od listy obecności i listy nieprzygotowań
Czas płynął i płynął.
Skończyła się lekcja Laura od razu poszła do Alana
-Hej jestem Laura
-Hej A ja Alan
-Miło mi...Mógłbyś oprowadzić po szkole?
-Oczywiście
Luiza przyglądając się tej sprawie z koleżankami  powiedziała
-No nie ta laska odbije mi Alana a w wiecie jak ważny on dla mnie jest
-Wiemy Luiza-odezwała się Klarisa
-Pomóżcie mi  dziewczyny-z płaczem rzekła Luiza
-Ej no nie płacz jesteśmy z Tobą-rzekła Victoria
-Dziękuje dziewczyny
Po czym się przytuliły
-O to jest sala Gimnastyczna-rzekł Alan
-No no nawet fajna
-No w sumie nie narzekamy z chłopakami
Uśmiechnęła się Dziewczyna
-Dobra ruszamy dalej
-Tu są różne sale,tam pokój nauczycielski,tam szatnia na przebranie się i powieszenie kurtki bądź worka.
-Okej Alan dziękuje ze pokazałeś mi to i owo ale muszę już iść dalej dam sobie rade jeszcze raz dziękuje.
-Nie ma za co
Alan ruszył do Sali biologicznej gdyż tam miał lekcje.
Laura poszła do łazienki żeby poprawić swój make-up gdyż jak już mówiłam lubi dobrze wyglądać
Tam akurat była Luiza z koleżankami i akurat gadały o Alanie.
-Dziewczyny Boje się ze ona zabierze mi jego
Gdy Laura usłyszała rozmowie schowała się za drzwiami
-Przestań Luiza ona nie ma szans
Nagle Laurze przyszedł pomysł przystawiania się do Alana.
Od razu ruszyła ku sali Biologicznej.
Widziała tam Alana podeszła do niego
-Hej kociaku znowu sie widzimy
-Heeeej Laura
Dziewczyna objęła chłopaka od tyłu i zaczęła masować go po klatce piersiowej
Luiza i Klarisa i Viki przechodzili obok sali w której Alan miał lekcje
Luiza ujrzała Nową jak przystawiała się do chłopaka o którym marzyła
Od razu łzy zaczęły lecieć z jej oczu i pobiegła do łazienki.
Zamknęła się w kabinie i siedziała tam całą lekcje Klarisa i Victoria nie zauważyły ze ich koleżanka pobiegła do toalety wiec poszły do klasy.
Lekcja minęła...
Dziewczyny pobiegły do toalety a tam usłyszały płacz ich koleżanki
-Luiza krzyknęła Klarisa
-Gdzie jesteś Luu-Powiedziała Viki
-Tu w ostatniej kabinie-z płaczem wykrztusiła Luiza 
-Biedulka...
-Nie płacz Luu wszystko dobrze
-Nie dobrze Klarisa...Laska która jest lepsza ode mnie podbija mi przyjaciela którego kocham..
-Ehh..rozumiem ale proszę nie płacz chodź pójdziemy do domu zwolnili nas z wf a akurat Alan kończy lekcje pogadasz z nim.
-Żartujesz w takim stanie?!?Nigdy w takim stanie nie pokażę mu się...
-No dobra przejmuj twarz i chodź do szatni
-No okej
Alan wyszedł z klasy
Laura podbiegła szybko do niego i szla z nim objęta
On zdziwiony nie wiedząc co ma robić zgadza się na to co zrobiła Laura nawet mu się to podobało
Luiza widzi ich razem powstrzymuje łzy zagryza usta i idzie dalej...jakby ich nie widziała
Alan ujrzał Luize widział ze ona go olewa..
Dziewczyna poszła do domu zamknęła się w pokoju i płakała
Alan rowiez doszedł do domu położył się na łóżku i myślał o sytuacji która miała miejsce..

sobota, 9 stycznia 2016

Część VII

Minął tydzień.
Alan wychodzi ze szpitala.
Luiza jeszcze śpi.
Siostra dziewczyny wchodzi do pokoju budząc ją ze snu.
-Luiza wstawaj.
Dziewczyna powoli przebudzając się powiedziała
-Czego chcesz?.
Marta na to:
-Telefon do Ciebie.
-Cooo jaki telefon do mnie? 
-No nie wiem...Trzymaj.
Dziewczyna wzięła telefon.
-Halo? 
Nagle ze słuchawki telefonu odezwał się chłopak.
-Cześć to ja Alan wyszedłem ze szpitala.Mógłbym ciebie odwiedzić?
-Oczywiście ze tak.-rzekła ze zdziwieniem.
-Dziękuje Luiza.
-Nie ma za co.
Po rozmowie Luizy z Alanem dziewczyna ubrała się szybko i zaczęła błyskawicznie sprzątać.
Po posprzątaniu swojego pokoju zbiegła na dół krzycząc do siostry.
-Marta!!.Alan zaraz będzie szybko sprzątajmy.
Marta parząc się dziwnie na Luizę powiedziała:
-Spokojnie Luiza to tylko Alan.
-No wiem ale....
Nie kończąc dziewczyna sprzątała salon.
Marta stojąc w kuchni i pijąc herbatę usłyszała pukanie do drzwi.
Od razu powiedziała o tym siostrze.
Luiza poprawiła ubrania  oraz włosy i otworzyła drzwi a w nich ujrzała Alana.
Alan od razu przytulił Luizę na przywitanie i wszedł do środka.
-Brr jak zimno na tym dworze-rzekł chłopak.
-Może zrobić Ci ciepłą herbatę Alan?.
-Oczywiście jak można to poproszę.
Luiza podchodząc do Alana zapytała:
-Jak się czujesz?
On na to:
-Dobrze tylko jeszcze trochę boli mnie ręka ,ale poza tym  już nic dziękuje ze pytasz.
Dziewczyna zarumieniona uśmiechnęła się do Alana.
Marta na to:
-O proszę twoja herbata gotowa.
-Dziękuję -rzekł Chłopak.
Marta idąc do szafy po kurtkę powiedziała
-No to gołąbki zostawiam was samych tylko chałupy z dymem nie zostawicie.
Luiza delikatnym śmiechem rzekła
-Dobrze siostrzyczko.
-Cześć Alan-powiedziała Marta
-Pa-odpowiedział Alan.
-No to zostaliśmy sami to co robimy.
-No nie wiem możemy obejrzeć jakiś film-Zaproponowała Luiza.
-No no dobry pomysł,ale jaki film obejrzymy?
-Hmm może jakiś horror?
-Oczywiście.
Po włączeniu Filmu dwójka usiadła na kanapie przykrywając się kocem.
Alan przy filmie obejmuje Luizę.
Luiza zarumieniona położyła się na nim i zaczęli oglądać film.
Gdy minęła połowa filmu dziewczyna usnęła na Alanie.
Alan to zauważył i przytulił się do dziewczyny.
Dobiegł koniec filmu Alan i Luiza zasnęli.
Na zegarku była już 21:00.
Marta wróciła do domu i zauważyła siostrę śpiącą po cichu zdjęła kurtkę oraz buty.
Po czym wyłączyła telewizor i poszła się położyć.
Alan budząc się i widząc jak słodko śpi Luiza opatulił ją w kołderkę i kładąc się obok niej dał jej buziaka i wyszeptał jej w ucho:
-Kocham Cię skarbie.



poniedziałek, 30 listopada 2015

Część VI

Zaczęła się sobota
Siostra Luizy wstała wcześnie zęby zrobić śniadanie.
Luiza jeszcze śpi.
Nagle z pokoju dziewczyny słychać było krzyk.
Marta szybko pobiegła na gore do siostry.
-co jest?
-przyśnił mi się koszmar.
-Jaki ?-spytała Marta
-Taki ze spotkałam tych facetów co zrobili krzywdę Alanowi i chcieli mi coś zrobić.
-Ehh... za dużo musisz myśleć o Alanie i dlatego.
-Możliwe -rzekła Luiza.
Dziewczyna wstała ubrał się i zeszła na dol do siostry.
Gdy pomagała siostrze zadzwonił telefon.
Luiza nie pewnie odebrała.
Ze słuchawki telefonu odezwał się jakiś chłopięcy głos.
Luiza przeraziła się.
Ta osoba z którą rozmawiała kazała jej przyjść do szpitala a godzinę po czym sie rozłączyła.
zadziwiona odłożyła słuchawkę i pomagała dalej siostrze.
Wybiła ta godzina o której Luiza miała wyjść do szpitala.
Gdy wyszłam ujrzała tam Alana.
Stojącego ledwo na nogach.
Dziewczyna podbiegła do niego,złapała go za ręce i łzami w oczach powiedziała.
-Co ty tu robisz powinnaś leżeć w szpitalu na sali.
Chłopak odpowiedział.
-Wiem...ale chciałem tu na Ciebie poczekać bo to ja zadzwoniłem do Ciebie i kazałem ci tu przyjść.
-Ale dlaczego?-zapytała dziewczyna.
-Dlatego ze chciałem Ci podziękować za uratowanie  mnie bo gdyby nie ty to oni by mnie tam zabili.
-Wiem Alan wiem...
Rozpłakana dziewczyna spuściła głowę na dół.
Alan w podzięce przytulił Luizę wycierając jej łzę z policzka.
Lekarz orietujac się ze nie ma chłopaka na sali wysłała pielęgniarki na poszukiwanie go
Gdy znaleźli Alana zabrali go na sale na której leżał.
Dziewczyna poszła z nim,bo nie chciała go zostawiać.
Pielęgniarka podłączając Alana powiedziała mu dom ucha żeby tej dziewczynie kwiaty kupił w podzięce.
Alan rzekł do pielęgniarki szeptem.
-To nie zły pomysł mogła by pani mi kupić taki ładny bukiet roż czerwonych ?
-Oczywiście
Po podłączeniu chłopaka pielęgniarka poszła kupić kwiaty
W tym samym czasie Luiza poszła do automatu po wodę.
Gdy wróciła usiadła obok chłopaka.
On powiedział dziewczynie:
-Luiza mam coś dla Ciebie.
i wręczył jej kwiaty.
Ona nie wiedziała co powiedzieć.
pocałowała go w policzek.
Przyszedł lekarz do chłopaka o rzekł:
Niestety twoja przyjaciółka musi już iść.
Na pożegnanie Alan pocałował Luizę mówiąc:
-Ten buziak jest wyjątkowo dla Ciebie.
Zarumieniona dziewczyna opuściła szpital.
Idąc rozmyślała to co zdarzyło się w szpitalu i poczuła motylki w brzuchu
Doszła do domu i przebrała się i położyła do łózka.